W temacie sztucznych rzęs jestem raczej laikiem. Zachwycały mnie bajeczne firany u innych jednak sama miałam obawy przed ich założeniem.
Noszenie sztucznych rzęs wydawało mi się bardzo niekomfortowe, bo przecież przyklejony pasek na powiece nie może być wygodny. Bałam się również, że w najmniej oczekiwanym momencie, klej puści a ja nieświadoma niczego będę chodziła z na pół odklejonymi rzęsami, co trąciłoby sceną z horroru o odpadających częściach twarzy.
Tak więc mimo pokusy, zawsze wygrywał mój strach.
Kiedyś kupiłam jakieś tanie rzęsy prawdopodobnie zrobione przez małe chińskie dzieci z tworzywa z którego nigdy nie powinny być zrobione. Były sztywne, twarde, ciężkie i błyszczały co wyglądało tragicznie i bardzo nienaturalnie. Największą ich wadą jednak było to, że nie dało się ich jakkolwiek założyć.
Moje drugie podejście było bardziej udane. Postanowiłam kupić wychwalany wszem i wobec klej do sztucznych rzęs DUO, zdecydowałam się na wersję cleare - white, czyli klej koloru białego który po wyschnięciu staje się całkowicie bezbarwny.
Do tego chyba najpopularniejsze rzęsy na blogosferze Ardell Demi Wispies.
Są to naturalne rzęsy umieszczone na bezbarwnym pasku, bardzo delikatne, lekkie i elastyczne przez co idealnie dopasowują się do kształtu powieki.
Wielką zaletą jest to, że rzęsy możemy używać kilkakrotnie jeśli odpowiednio o nie zadbamy, posłużą na bardzo długo.
Pierwszy raz był trudny, ale poradziłam sobie:) więc nikt nie powinien mieć problemu. Z kolejnymi próbami było coraz lepiej i myślę, że w tym momencie idzie mi całkiem nieźle.
Miałam je na sobie już dobre kilka razy, przetestowałam je w warunkach ekstremalnych, na całonocnej imprezie, na weselu, w deszczu, wietrze i upale. Spisują się naprawdę dobrze!
Zamierzam kupić sobie te rzęsy. Wyglądają świetnie, są jak naturalne :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo naturalnie!Śliczne;)
OdpowiedzUsuńte rzęsy wyglądają świetnie :) może się na nie skuszę- na wesele będą świetnym dopełnieniem makijażu oka :)
OdpowiedzUsuńprezentują się super :)
OdpowiedzUsuńehhh piekne! chce takie na stałe
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
świetnie w nich wyglądasz ;]
OdpowiedzUsuńtakże jestem totalnym laikiem w tej kwestii, ale trzeba przyznać, że rzęsy wyglądają obłędnie;) jeśli zacznę swoja przygodę ze sztucznymi rzęsami, to sięgnę na pewno własnie po te;)
OdpowiedzUsuńnono, fajny efekt :))
OdpowiedzUsuńJa robiłam kilka podejść, ale za każdym razem mi nie wychodziło, więc stwierdziłam, że to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są tego typu rzęsy ale ja jakoś się jescze do nich nie przekonałam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę świetnie :) Na jakieś większe wyjście doskonale by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują te rzęsy!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam sztucznych rzęs, jakoś nie miałam okazji ;)
Również obserwuję :-)
UsuńPięknie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńPrezentują się , świetnie :) .
OdpowiedzUsuń+ Obserwuje i zapraszam do siebie : lublins.blogspot.com .
Thanks so much for the comment on my blog! I am glad you like it and that you followed me ♥ I love your blog too, so you've gained a new follower :)
OdpowiedzUsuńLove, Petush
o już kilka razy zastanawiałam się nad przyczepieniem sztucznych rzęs ale jakoś nie byłam do nich przekonana ale teraz chyba się skusze ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwacji :)
www.inszaworld.blogspot.com
piękny efekt:) ja miałam kiedyś przedłużone metodą 1:1 i jak zdjęłam te sztuczne rzęsy to nie miałam dosłownie swoich...tak mi wyniszczyło je!
OdpowiedzUsuńładny efekt :)
OdpowiedzUsuńja bardzo rzadko doklejam rzęsy, bo na moich oczach bardzo widać , że są doklejane :P
swietne. ;] obserwuje. ;p
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post, ja w sumie się boję i chyba się nie odważę tak jak Ty ;)
OdpowiedzUsuń+obserwujemy ? http://www.byania-s.blogspot.com/
świetnie wyglądają, aczkolwiek boję się, że zrobię coś nie tak i całe oko mi się zaklei, więc raczej preferuję zwykły tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńhttp://atoniics.blogspot.com/
Z chęcią zakupię ten produkt, bo efekt jest powalający ! :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych ;)
Wyglądają przepięknie! Też kiedyś nie mogłam się przekonać do noszenia sztucznych rzęs, a teraz zakładam je bardzo chętnie (ale kępki).
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
Zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńCzy klej duo jest od Ardell? Czy z Inglota? Nigdy nie wiem czy to są takie same czy jak :/
OdpowiedzUsuńTen klej to po prostu DUO. Ani Ardell, ani Inglot, aczkolwiek można go kupić w sklepach Inglota lub w internecie.
UsuńUwielbiam te rzęsy. Odkąd je kupiłam są ze mną na każdej imprezie:). Polecam je wszystkim koleżankom, uważam, że są super.
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie użyczyć zdjęcia z Twojego bloga. Oczywiście zaznaczyłam, iż pochodzi ono z Twojego bloga. Jeśli chcesz się upewnić, zapraszam do mnie. Przy okazji mam pytanie - jak sprawują Ci się rzęsy Ardell? Łatwo się je odkleja od pudełka, żeby ich nie zniekształcić? Kupiłam je sobie i na razie wprawiam się na tanich, a te zostawiam na lepsze czasy.
Zapraszam do siebie. Chciałam zacząć Cię obserwować, ale już nie pierwszy raz na którymś blogu wyskakuje mi komunikat, że nie mogę, bo jest jakiś błąd i radzą spróbować później. Nie wiem, o co chodzi.
Pozdrawiam.
Super wyglądzasz.
OdpowiedzUsuń