Jednak po otworzeniu tego całkiem przyjemnego dla oka opakowania, wyłania nam się produkt nieco inny, chociażby ze względu na kolor - Honolulu ma nieco jaśniejszy odcień.
Różnią się również gramaturą i stopniem napigmentowania.
Benefit wydał produkt, moim zdaniem lepszej jakości, bardziej zmielony, z dużo gładszą konsystencją (jeśli można to tak nazwać) niestety mniej wydajny ze względu na mniejsze napigmentowanie.
No i przede wszystkim 10 razy droższy! no coż... marka.
Bronzer Honolulu ma piękny kolor.
Nie wapda w pomarańcz jak to inne bronzery, lecz w brąz.
Daje bardzo naturalny efekt opalonej skóry, idelanie sprawdza się do konturowania.
Jest w pełni matowy, nie posiada żadnych drobinek, co szczególnie mnie w nim urzekło, gdyż nie lubię świecić.
Mimo tego, że jest dobrze napigmentowany nie tworzy plam a jego intensywność można stopniować.
Łatwo się go rozciera, jednak polecam do tego normalnego pędzla do konturowania, a nie tego dołączonego do produktu - chciałam go wam pokazać ale gdzieś go zgubiłam, z resztą żadna strata bo był bezużyteczny.
Honolulu jest strasznie wydajny.
Dokopanie się do denka zajęło mi prawie rok nie codziennego, ale częstego stosowania.
Najbardziej kusi cena, ok 20 zł na Allegro.
uwielbiam ten bronzer ;) i u mnie całkiem dobrze spisuje się pędzelek, który jest dołączony do opakowania :)
OdpowiedzUsuń20zł? myślałam, że jest droższy. wyglada na całkiem fajny. też nie lubię za bardzo drobinek, więc muszę się za nim rozejrzeć. ale sa inne kolory? bo ten wydaje się bardzo ciemny;)
OdpowiedzUsuńkolor jest tylko jeden, ale na skórze nie wygląda ciemno. Daje naprawdę bardzo naturalny efekt
UsuńBardzo ładny odcień , fajnie że daje naturalny efekt;) Już od jakiegoś czasu na niego mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś matowego bronzera do konturowania - ten wydaje się dość fajny.
OdpowiedzUsuńMożna go kupić stacjonarnie gdzieś??
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia.
UsuńSpotkałam się z nim jedynie na allegro, ale odcień jest tylko jeden więc jeśli o to chodzi to nie ma problemu:)
Fajny ten bronzer, mam na niego ochotę i na róż Africa też z W7:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go. Mój kwc wśród bronzerów. Obserwuję :D
OdpowiedzUsuńNazwa i opakowanie tego bronzera są urocze ;) Może jak wykończę swój dotychczasowy to skuszę się na to cudeńko ;)
OdpowiedzUsuńzamowilam <3
OdpowiedzUsuńJestem dumną posiadaczką tego bronzera. Bardzo długo szukałam swojego ideału, aż w końcu znalazłam i nie zamienie go na żaden inny :) PS Twój blog jest bardzo interesujący. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuń