piątek, 18 stycznia 2013

Róż wypiekany BOURJOIS

To ten typ kosmetyku, którego raz spróbujesz i zostajesz z nim na zawsze. 
Ma ładne opakowanie, piękny zapach i... bezużyteczny pędzelek:) 


Róż bardzo dobrze napigmentowany, jednocześnie na tyle delikatny że niemożliwością jest zrobienie sobie nim krzywdy. Nie kruszy się, jest twardy więc trudno jest go "popsuć".
Błyszczące drobinki dają wrażenie "rozświetlenia" nie są przy tym nachalne i teatralne.  


W tej chwili posiadam nr 92 Santal. Odcień pomiędzy różem i brązem ze złotymi drobinkami. 




Jest strasznie wydajny, nie ubywa go wcale, trzeba bardzo niewiele, by nadać kolor policzkom.
Z racji jego koloru używam go czasami jako bronzera i w tej roli również sprawdza się znakomicie.




Polecam, moim zdaniem jeden z najlepszych! 



Biorę udział w konkursie u  

http://twistfantasy.blogspot.com/2012/12/rozdanie.html


POLECAM!

6 komentarzy:

  1. w rossmanie są na peewno, ale na allegro znajdziesz je dużo taniej;)Lub na stronach z kosmetykami typu kosmetykizameryki.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odpowiedź :)zapraszam do siebie. Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. jeśli chcesz spróbować na jakieś problemy z cerą, zawsze warto wypróbować, tym bardziej, że są to naturalne składniki. ;)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też mam róż z bourjois i go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę lubię kosmetyki Bourjois. Będę musiała spróbować. Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i uwaga są dla mnie bardzo ważne.
Dziękuję Ci, że poświęciłaś/łeś chwilę czasu dla mnie.

Jeśli dodasz mnie do obserwowanych napisz mi o tym, a zrobię to samo!